ZAGRODNO

adr · Wysłany: Nie 23:06, 11 Mar 2007 Temat postu:

szkoda że muszę wyjechać do pracy ale jak wrócę mam nadzieję będzie okazja do wymiany poglądów Rolling Eyes

Krzysiek · Wysłany: Nie 23:15, 11 Mar 2007 Temat postu:

adr · Wysłany: Pon 10:42, 12 Mar 2007 Temat postu:

coby nie było, kolega musi mieć rację , nieładnie Confused

Krzysiek · Wysłany: Pon 11:14, 12 Mar 2007 Temat postu:

elektronik · Wysłany: Pon 13:21, 12 Mar 2007 Temat postu:

Krzysiek · Wysłany: Pon 13:33, 12 Mar 2007 Temat postu:

adr · Wysłany: Pon 13:54, 12 Mar 2007 Temat postu:

wyluzuj kolego , sam świata nie naprawisz Wink

elektronik · Wysłany: Pon 15:01, 12 Mar 2007 Temat postu:

Krzysiek dobrze wiesz o czum mówie kogo Ty chcesz oszukać Wink

chyba nie samego siebie???

Krzysiek · Wysłany: Pon 15:14, 12 Mar 2007 Temat postu:

elektronik · Wysłany: Pon 23:19, 12 Mar 2007 Temat postu:

Krzysiek · Wysłany: Wto 0:45, 13 Mar 2007 Temat postu:

Krzysiek · Wysłany: Wto 16:27, 13 Mar 2007 Temat postu: artykuł... :)

Wójt Zagrodna postawił na swoim: doktor Barbara Kołodziej i jej pacjenci musieli odejść z ośrodka zdrowia
Choroba z dojazdami
Codziennie o jedenastej opłacany przez lekarkę bus zabiera chorych spod SAM-u w Zagrodnie. Przywozi ich do Przychodni Rejeonowej w Złotoryi, gdzie doktor Barbara Kołodziej wynajęła dwa pomieszczenia na gabinety. Potem z powrotem odwozi do Zagrodna

Piotr Kanikowski

Jakoś się przemęczymy parę miesięcy - mówi Janina Berent, pacjentka. Ma nadzieję, że po wakacjach pani doktor skończy remont w odkupionym od geesu biurowcu i znów zacznie przyjmować w Zagrodnie.
Z budynku gminnego ośrodka zdrowia, gdzie Barbara Kołodziej przepracowała 25 lat, przepędziła ją wójt Mieczysław Słonina. Nie zgodził się przedłożyć dzierżawy pomieszczeń na jej prywatną praktykę. Oficjalny powód: zajmowała gabinety, które są niezbędne gminnej przychodni, by wypełnić wymagania urzędu wojewódzkiego i sanepidu. Bez ich odzyskania placówce groziła likwidacja. Nieoficjalnie ludzie szepczą o zemście Słoniny za wybory, bo zarówno w 2002, jak i w 2006 Barbara Kołodziej głośno popierała innych kandydatów na wójtó.
- Bzdura - kwituje gospodarz gminy.

Wójt skargi pisał
Przez prawie dwa miesiące lekarka stawiała opór. Choć w grudniu wygasła jej umowa dzierżawy gabinetów, do 23 marca nadal przyjmowała tu chorych. Jej pacjenci szykowali referendum, by mogła pozostać w Zagrodnie. Dyrekcja Narodowego Funduszu Zdrowia we Wrocławiu uznałą, że skoro ma być głosowanie, to trzeba przeczekać na ostateczne rozstrzygnięcie konfliktu. Mimo skarg wójta, że doktor bezprawnie zajmuje gminne pomieszczenia, NFZ podpisał z nią kontrakt i płacił za usługi. Mieczysław Słonina nie dał jednak za wygraną: słał protesty do centrali funduszu w Warszawie. I wygrał, bo NFZ w końcu anulował kontrakt z Barbarą Kołodziej.

Pomogła Złotoryja
Doktor Kołodziej z końcem lutego musiała wynieść się z Zagrodna, zmienić adres, założyć nową firmę i podpisać nowy kontrakt z NFZ. W przychodni przy ul. Kwiskiej w Złotoryi wynajęła dwa pomieszczenia. Przyjmuje tam w godz. 8-18 (z przerwą na wizyty domowe).
- Liczę się z tym, że ze względu na niedogodność w dojeździe, część chorych zrezygnuje - mówi lekarka. - Cieszy mnie jednak, gdy widzę pełną poczekalnę. W poniedziałek przyjęłam 70 osób, we wtorek prawie drugie tyle.

Bój o deklaracje
W grudniu, gdy wójt podejmował decyzję o końcu dzierżawy, u Barbary Kołodziej leczyło się ok. 4 tys. mieszkańców, a w gminnym ośrodku zdrowia - 2 tys. Przez dwa miesiące lekarce ubyło około 500-600 chorych.
Gminny ośrodek zdrowia walczy o jej pacjentów podnosząc standard usług. Zatrudnił dodatkowych lekarzy - specjalistów: m. in. ginekologa, chirurga, laryngologa i piediatrę.
W weekendy wprowadzono dyżury pielęgniarskie, więc można zgłaszać się na zastrzyk także w sobotę czy niedzielę. Dla tych, którzy nie chcą już leczyć się u doktor Kołodziej, leżą druki deklaracji. - Pozyskaliśmy sporo osób - uważa Krzysztof Strojniak, kierownik GOZ w Zagrodnie. - W pomieszczeniach po pani Kołodziej chcemy urządzić część pediatryczną - zapowiada.
- Pacjenci przyjęli zmianę bardzo spokojnie - twierdzi wójt Mieczysław Słonina. Zapowiadanego referendum nie będzie.

Szkoda energii
- Skoro musieliśmy się wynieść, to uznaliśmy, że szkoda tracić energię na ciągnięcie tego konfliktu - wyjaśnia Barbara Kołodziej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, lekarka wróci do Zagrodna we wrześniu. - Remont idzie pełną parą - uśmiecha się z nadzieją Janina Berent.

źródło: PANORAMA LEGNICKA 13.03.2007 str. 8
[link widoczny dla zalogowanych]

z23 · Dołączył: 30 Mar 2007 Posty: 1 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

A czytaliście oświadczanie majątkowa Pani Doktor Kołodziej? Bardzo fajna lektura zapraszam do poczytania
[link widoczny dla zalogowanych]